Gubbio

Gubbio – średniowieczne miasteczko w Umbrii odwiedzamy podczas naszej włoskiej wyprawy kamperem pod koniec czerwca 2019 roku.

Przyjeżdżamy do miasteczka i stajemy na pierwszym z brzegu parkingu ale zaraz podjeżdża  do nas mieszkanka Gubbio  i mówi, że jest tu parking dla kamperów i ona nas poprowadzi :)  Po chwili rzeczywiście jesteśmy na miejscu.

Duży parking jest ogrodzony, monitorowany, są na nim drzewa, które dają cień nawet w upalny dzień. Koszt pobytu to 5 euro, za podłączenie do prądu płaci się osobno. Parking powstał z inicjatywy lokalnego towarzystwa camperowego. Świetny pomysł :)

Zostawiamy więc kampera podłączonego do prądu i ruszamy zobaczyć jak wygląda Gubbio, które można oglądać we włoskim popularnym serialu „Don Matteo”. Polska wersja tego filmu to „Ojciec Mateusz” :)

Miasto Gubbio powstało na miejscu dawnego rzymskiego miasta. Do murów okalających miasto mamy niedaleko. Z daleka widać ruiny teatru rzymskiego, po drugiej stronie pięknie spośród zieleni wyłania się miasto.

Po przekroczeniu murów miasta zaczynamy naszą wędrówkę.

Na pierwszy rzut oka wszystkie domy w tym miejscu zbudowano z tego samego ciemnego kamienia i robi to dość ponure wrażenie, jednak w miarę naszej wędrówki odkrywamy różne oblicza Gubbio.

Fontana del Bargello i palazzo Bargello

To miasto nas zaskakuje. Po pierwsze na jego głównym placu ustawiono boisko do piłki nożnej i młodzi chłopcy rozgrywają swój turniej, co w otoczeniu średniowiecznych murów robi niecodzienne wrażenie :)

Widok na Palazzo dei Consoli i poniżej widoki z placu.

 

Wystarczy wejść w boczne uliczki by poczuć fajny klimat Gubbio. Te ciasne wybrukowane uliczki z wieloma schodkami, przejściami, drewnianymi drzwiami, okiennicami,  latarniami są bardzo ciekawe dla nas jako turystów, jestem jednak ciekawa jak się tu żyje ludziom na co dzień?

Jesteśmy zaskoczeni stopniem zachowania Gubbio przez te wszystkie lata…

Aż nasuwa mi się skojarzenie z miasteczkiem w którym mieszkamy.  Jak wyglądałby nasz Lwówek Śląski gdyby nie zawierucha wojenna?? Jestem przekonana, że byłby perełką na skalę światową. Ale nie będzie. Czego nie zniszczyła wojna, zniszczyły decyzje powojenne, które zmieniły bezpowrotnie oblicze miasta w którym mieszkamy. Myśli tego typu wracają do mnie niemal za każdym razem, gdy jestem w jakimś średniowiecznym miasteczku, wróciły i teraz.

Idziemy dalej.

Wyżej jest jeszcze lepiej :)

Następną ciekawostką jest winda wśród tych średniowiecznych budynków. Można nią szybko dostać się do katedry (Duomo)

Potem chwila spaceru i … Taką Umbrię lubię :) pachnącą kwiatami, ziołami i z pięknymi widokami.

Idziemy dalej na spacer uliczkami Gubbio.

Przed nami jedna z bram prowadzących do miasta.

Dalej przechodzimy obok pomnika świętego Ubalda, który jest patronem miasta.

Ten budynek przyciąga moja uwagę. Widzi to jeden z mieszkańców. Podchodzi i mówi, że budynek jest nietypowy, bo kiedyś był to kościół, ale przyszedł czas, gdy  miasto go sprzedało i teraz jest to budynek mieszkalny.

Część uliczek jest tutaj tak wąska, że dozwolony jest tylko ruch pieszy. Takie lubię najbardziej :)

Na zdjęciach poniżej  widać jak piętrowo zbudowane jest miasteczko.

Wracamy na parking. Teraz jesteśmy tu sami. Jest czas na obiad i nawet odpoczynek na hamaku po obiedzie :)

Jeśli będziecie w okolicy kamperem – zajrzyjcie tu koniecznie. W upalny dzień możecie się ochłodzić korzystając z położonego w pobliżu basenu miejskiego. Bardzo blisko parkingu są też dobrze zaopatrzone sklepy i bankomat.

My ruszamy w naszą dalszą podróż. Słuchając radio Subasio  jedziemy odkrywać kolejne miejsca w naszej ulubionej Italii.

 

 

 

 

 


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *