O nas – czyli skąd się wzięło Campingowo?

Skąd się wzięło Campingowo? – Z miłości do wolnego i swobodnego podróżowania oraz dzielenia się pięknymi miejscami z innymi :)

Artur to harcerz i „pomysłowy Dobromir” w jednym :) Z nim żaden wyjazd niestraszny, bo ogarnia sprawy campingowe, samochodowe, sprzętowe. Naprawi wszystko i dowiezie wszędzie :) Prócz licznych zalet jeszcze gra na gitarze i nieźle śpiewa :)

Magda – planuje i przygotowuje kolejne wyjazdy, a potem -” nakręca” pozytywnie na nie rodzinę i znajomych :) Na co dzień nauczyciel wychowania fizycznego i instruktor Jogi, Pilates – najlepiej odpoczywa wśród przyrody i pięknych widoków.

Sami przygotowujemy i przeprowadzamy nasze wyjazdy, bo to daje nam najwięcej radości. Podróżując w ten sposób zawsze możemy zatrzymać się w miejscu, które nam się spodobało. Wyjeżdżając z domu  wybieramy noclegi na świeżym powietrzu, w kontakcie z naturą, bo tak lubimy najbardziej :) Podróżujemy z namiotem, przyczepką namiotową oraz z kamperem.

Campingowo – to nie tylko nasz sposób odpoczywania, ale i poznawania świata. Wybierając nocleg na campingu w ciekawej okolicy mamy możliwość zwiedzania fantastycznych miejsc. Oboje jesteśmy amatorami podróży, wypraw małych i dużych.  Lubimy poznawać nowych ciekawych ludzi, nowe miejsca.

Odpoczywamy aktywnie, sporo zwiedzamy, tak więc postaramy się przybliżyć Wam warte uwagi miejsca oraz campingi w Polsce i za granicą, opowiemy, co w okolicy warto zobaczyć, podpowiemy też co warto z sobą zabrać na campingowy urlop. Spróbujemy także pokazać w prosty sposób jak poradzić sobie w sytuacjach gdy trzeba coś naprawić lub po prostu zrobić potrzebny sprzęt campingowy.

Jeśli macie ochotę podróżować w ten sposób i macie pytania, chętnie – w miarę możliwości na nie odpowiemy. Jeśli będziecie chcieli podzielić się z nami Waszymi relacjami i wrażeniami z odwiedzonych przez Was campingów, miejsc godnych uwagi –  będzie nam miło :).

Kto wie, może kiedyś zorganizujemy wspólną wyprawę?

Jesteśmy też otwarci na różne formy współpracy w dziedzinie turystyki i szeroko pojętego karawaningu.

Witajcie zatem na naszym blogu :)  Magda i Artur.

Komentarze

26 odpowiedzi na „O nas – czyli skąd się wzięło Campingowo?”

  1. Awatar paweł
    paweł

    Witam, jestem pod wrażeniem z jaką łatwością udaje się Wam realizować swoje podróże.
    Bardzo spodobał mi się blog. W tym roku wybieramy się ze znajomymi do Włoch, chętnie skorzystamy z Państwa doświadczenia i sugestii w kwestii wyboru kempingu. Mamy dzieciaki w wieku 6 lat i chcemy pojechać na 10 dni w 2-giej połowie czerwca. Będę wdzięczny za jakiś kontakt z Państwem. Paweł z Lublina

    1. Awatar magda1969

      Witamy serdecznie na naszym blogu :) Bardzo się ciesze, gdy informacje, które zamieszczamy mogą się przydać do zaplanowania i zrealizowania udanych wakacji przez inne rodziny . Chętnie odpowiem na pytania jakie Wam się nasuną w związku z Waszym wyjazdem. Czy macie już jakiś upatrzony camping? Opisane przez nas i sprawdzone campingi mają dostęp bezpośredni do plaży, świetne baseny i animacje dla dzieci, boiska sportowe- tak więc nie ma mowy o nudzie. Pomyślcie, czy wolicie kameralny, niewielki camping, średniej wielkości gdzie na piechotę wszystko ogarniecie bez problemów czy bardzo duży camping, wtedy coś doradzimy :) Możemy komunikować się tutaj lub- jeśli wolisz Pawle – za pomocą poczty: magdapawlowicz69@wp.pl Pozdrawiam, Magda.

  2. Awatar Karolina

    fajnie widzieć, że są inni młodzi ludzie, pasjonaci podroży ceniący wolność i niezależność ;-)
    podział obowiązków mamy podobny, ale u nas dochodzi jeszcze dwulatek, który przejął rolę pozytywnego nakręcania wszystkich wyjazdów ;-)
    zapraszamy również na naszego bloga, może uda się kiedyś spotkać w podróży :)

    1. Awatar admin
      admin

      Do zobaczenia w podróży :)

  3. Awatar Rafał
    Rafał

    Fajny blog! Dajecie innym inspiracje do podróży dłuższych, jak i trochę krótszych. Super sprawa 🤗

    1. Awatar Magdalena Pawłowicz
      Magdalena Pawłowicz

      Dziękujemy serdecznie :) Pozdrawiamy!

  4. Awatar Bogusław
    Bogusław

    Wita.
    Do Artura małe pytanie. Jesteś harcerzem a czy z tej racji jeździcie na obozy harcerskie? jeśli tak to gdzie? Może macie jakieś doświadczenia w tej sprawie?
    Jeśli podpowiedź była by dłuższa to może na pocztę a jeśli kilka słów to może tu.
    Pozdrawiam serdecznie.

    1. Awatar admin
      admin

      Ja na obozy nie jeżdżę już od dawna, ale można się skontaktować z hm. Dariuszem Zajączkowskim ps. Mors i od niego dowiedzieć się o obozach chorągwi zielonogórskiej. Mors jest w Radzie instruktorskiej. Pozdrawiam, Artur.

  5. Awatar Jędrzej Kuba Pikarski
    Jędrzej Kuba Pikarski

    Dzień dobry
    Planujemy wiosną wypad do Toskanii przez jezioro Garda. Chcemy ruszyć z Warszawy dotrzeć w okolice Salzburga, następnie dwa noclegi nad Garda, później na 3-4 dni do Toskanii i powrót przez Wenecję.
    Poszukuje namiarów na kempingi we wskazanych miejscach. Potrzebny prąd, toalety i prysznice. Podróżujemy Mitsubishi Pajero z opcją spania ale bez wody i toalety.
    Bardzo proszę o ew. podpowiedzi😀
    Pozdrawiam serdecznie

    1. Awatar admin
      admin

      Witaj :) W okolicach Salzburga znajduje się kilka campingów odległości od kilku do kilkunastu minut jazdy samochodem. Niestety, na żadnym nie spaliśmy, ale korzystając z opisów można coś wybrać. Np. Camping Nord-Sam, Salzburg. Wszystko zależy jak będzie przebiegała wasza trasa, czy pojedziecie przez Czechy czy przez Niemcy. Nad Gardą spaliśmy na campingu Bella Italia na południowym brzegu Gardy, ale planując trasę na Toskanię raczej szukałabym czegoś przy zachodnim brzegu. Tu podaję link z propozycjami ; https://www.google.com/search?newwindow=1&safe=off&client=firefox-b&q=campeggi+lago+di+garda&npsic=0&rflfq=1&rlha=0&rllag=45514856,10666513,7828&tbm=lcl&ved=2ahUKEwiKl7P_lIHfAhXPmLQKHbFgDK0QtgN6BAgDEAQ&tbs=lrf:!2m1!1e2!2m1!1e3!3sIAE,lf:1,lf_ui:1&rldoc=1#rlfi=hd:;si:;mv:!1m2!1d45.59611112945703!2d10.608346714427853!2m2!1d45.56096693342071!2d10.51255966608801!4m2!1d45.57854178101489!2d10.560453190257931!5i14
      Jeśli chodzi o Toskanię, chętnie pomogę, gdy będę wiedziała co chcecie w Toskanii zobaczyć. Czy macie już zarys całej trasy? Pozdrawiam.

      1. Awatar Jędrzej Kuba Pilarski
        Jędrzej Kuba Pilarski

        Dzień dobry
        Dziekuję za odpowiedz, co prawda, prawa część strony jest obcięta i musiałem korzystać z pomocy
        „specjalisty” żeby to odczytać.
        Wracając do Toscanii nie mamy jeszcze sprecyzowanego planu pobytu poza dwoma miejscami
        tj. droga cyprysów i jeden dzień „gdzieś” nad morzem. Resztę czasu chcielibyśmy poświecić na
        podróżowanie lokalnymi drogami i z przyjemnością wysłuchamy jakiś sugestii

  6. Awatar Renata
    Renata

    Witajcie ! Cieszymy się z Krzyśkiem, że mogliśmy Was poznać osobiście. Tego dnia zaczęła się nasza mini kamperowa wycieczka, często wspominaliśmy ten wieczór przy ognisku i ten wasz cudny śpiew…Pozdrawiamy i mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś się zobaczymy 😘

    1. Awatar admin
      admin

      Dziękujemy za ten wieczór :) Pozdrawiamy Was serdecznie i do zobaczenia :)

  7. Awatar Dorota
    Dorota

    Witam! W tym roku postanowiliśmy spełnić jedno z naszych podróżniczych marzeń i wyruszyć z naszą rodziną ( w tym dwójką dzieci w wieku 5 i 8 lat ) na wycieczkę kamperem. Wynajęliśmy kamper Chausson 720 Titanium na okres 10- 15 maja. Na trzy noce mamy zarezerwowaną parcelę na kempingu nad jeziorem Garda, zaś jadąc tam i wracając do domu chcielibyśmy przenocować w jakimś pięknym miejscu w Dolomitach, tak aby obudzić się rano i wypić kawę z cudownym widokiem, by moja rodzina była zachwycona. A potem wyruszyć na szlak. Bardzo spodobał mi się na parking Rifiugo Auronzo z widokiem na Tre Cime- droga zamknięta w tym terminie; kamping przy jeziorze Misurina Alla Baita- tak samo. Dużo parkingów ma limity wysokości a nasz kamper ma prawie 3 metry. Dlatego mam ogromną prośbę – czy moglibyście nam podpowiedzieć gdzie moglibyśmy spędzić te dwie noce na trasie do i z powrotem jeziora Garda, gdzieś w Dolomitach. Pozdrawiam serdecznie, Dorota z Bolesławca.

    1. Awatar admin
      admin

      Cześć Dorota :) Możliwości jest sporo. Można zatrzymać się na parkingu, do którego dojeżdża się po południu czy wieczorem, zostaje na noc a rano rusza na szlak. Propozycja pierwsza parking niedaleko Lago di Carezza. W pobliżu kolejka w góry i szlaki. Opisałam to tutaj https://www.campingowo.com.pl/dolomity-catinaccio-ferrata-roda-di-vael/ Inna propozycja to parking przełęczy na Passo Rolle przy drodze SS 50 lub parking przy Val Venegia. Blisko stąd do pięknych i nietrudnych szlaków. Mapa dojazdu do tych parkingów. https://www.google.pl/maps/place/Parcheggio+Val+Venegia/@46.2820942,11.5112172,42529m/data=!3m1!1e3!4m37!1m30!4m29!1m6!1m2!1s0x470f343b0d3038af:0x8dfc0e8cd07478a2!2sBoles%C5%82awiec!2m2!1d15.5657397!2d51.2658553!1m6!1m2!1s0x47785d8ebb8de911:0x6b3ebc6875838cb8!2sParcheggio+Val+Venegia,+SP81,+38054+Pi%C3%A8+Falcade+BL,+W%C5%82ochy!2m2!1d11.7802271!2d46.321084!1m6!1m2!1s0x47785c21b07c430b:0x776c8aa312a46082!2s38054+Passo+Rolle,+Trydent,+W%C5%82ochy!2m2!1d11.7867757!2d46.2966251!1m6!1m2!1s0x4781eca8aec020b9:0x91dcf07c1c969bb8!2sLago+di+Garda,+W%C5%82ochy!2m2!1d10.6351414!2d45.6049385!3e0!3m5!1s0x47785d8ebb8de911:0x6b3ebc6875838cb8!8m2!3d46.321084!4d11.7802271!16s%2Fg%2F11mvshn359?entry=ttu
      Jeśli będę mogła coś podpowiedzieć, pisz śmiało ! Pozdrawiam, Magda.

      1. Awatar Dorota
        Dorota

        Dziękuję bardzo za odpowiedź. Te drugie miejsce bardzo nam się podoba, pierwsza trasa musi poczekać aż nasze dzieci podrosną. Z powodu krótkiego okresu wynajmu kampera nie możemy zdać się na zupełną spontaniczność i musimy mieć zaplanowaną trasę i miejsca gdzie będziemy spać. Gdybym miała jeszcze pytania to do Pani napiszę. Już nie możemy doczekać się naszej wycieczki, która do ostatniej chwili będzie dla naszych dzieci niespodzianką. Pozdrawiam serdecznie, Dorota.

        1. Awatar admin
          admin

          Jeśli chodzi o miejsce pierwsze wersja dla Waszej rodziny to wjazd kolejką Paolina i łatwy spacer do schroniska Rifugio Roda di Vael. Powrót tą sama trasą. To zaledwie 2 km w jedną stronę i z niewielkim przewyższeniem. https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani-trasy&rc=9aBTvxGCTr5r0hkG&rs=osm&rs=osm&ri=6539387&ri=6553171&mrp=%7B%22c%22%3A132%7D&xc=%5B%5D&rwp=1%3B9aBw2xGB775ArgbW&rut=1&x=11.6246255&y=46.4183036&z=16
          Można pójść też z kolejki Paolina w stronę schroniska Fronza, ale to już dłuższa i nieco trudniejsza trasa ale nadal łatwa – https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani-trasy&rc=9aBTvxGCTrfbaxGKNZ&rs=osm&rs=osm&ri=6539387&ri=94976203&mrp=%7B%22c%22%3A132%7D&xc=%5B%5D&rwp=1%3B9aBmZxGD-af5ngtkFWgo0CXg9JB2g50PYhrx&rut=1&x=11.6115081&y=46.4152367&z=16. Jej fragment opisywałam tutaj https://www.campingowo.com.pl/via-ferrata-santer-i-trekking-w-catinaccio/

  8. Awatar Magda
    Magda

    Witam. Bardzo podoba mi się Wasz blog. Ja z moją rodzinką zazwyczaj też organizujemy sobie sami wakacje (bez biur podróży) i na te najbliższe wakacje wymyślałam Włochy (kilka dni w Dolomitach i kilka dni nad morzem).
    Planujemy nocować pod namiotem. Jeśli chodzi o morze to z uwagi że dwa razy byliśmy w Toskanii to pomyślałam o okolicach Rimini.
    W związku z Waszym ogromnym doświadczeniem mam prośbę. Moglibyście udzielić kilku rad, wskazówek odnośnie Dolomitów? Chcemy tam spędzić około 4 dni i zastanawiam się w jaki region się udać, podoba mi się wiele miejsc ale niektóre są od siebie dosyć oddalone. Wiem że zobaczymy tylko skrawek tych gór, ale nie wiem na który się zdecydować. Dodam że syn ma 10lat ale lubi ciekawe szlaki (nie nudne).
    Z góry bardzo dziękuję za pomoc
    Pozdrawiam
    Magda

    1. Awatar admin
      admin

      Cześć Magda :) Chętnie coś podpowiem jeśli chodzi o trasy, ale daj znać ile km jesteście w stanie zrobić? Nie wiem jakie macie doświadczenia z górami.
      1. Bardzo ciekawe są 5 Torri. Niedaleko Cortiny d’Ampezzo. Można wjechać kolejką, pochodzić ciekawymi okopami resztkami umocnień z czasów wojny włosko – austriackiej, można też podejść wyżej do przełeczy Nuvolau i schroniska Averau i potem jeszcze wyżej do rifugio Nuvolau. Lub po zrobieniu kółka dookoła 5 Torri zjechać, lub zejść na dół.
      2. Szlak do Wodospadów Fanes. Start z Z Fiammes nieopodal Cortiny. Tam wiedzie również via ferrata na niektórych odcinkach i warto mieć uprząż, jeśli chce się przynajmniej część jej przejść, ale i bez można zobaczyć wodospady ze szlaku turystycznego. Szlak urozmaicony i ciekawy.
      3. Ciekawy, urozmaicony szlak jest też z drugiej strony, blisko Cortiny. To szlak również biegnący wzdłuż wodospadów, o nazwie Gores di Federa. Start z parkingu przy jeziorze Pianozes do malgi Federa i z powrotem to niemal 10 km i ok 600 m przewyższenia i nie wiem czy nie za trudny, na pewno nie jest nudny :) https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani-trasy&rc=9b1VxxGfbH3.0aDmfJt3KRhzHi.Egu1ksV&rs=coor&rs=osm&rs=osm&rs=osm&rs=coor&ri=&ri=1046972398&ri=12759518&ri=1046972398&ri=&mrp=%7B%22c%22%3A132%7D&xc=%5B%5D&x=12.1234030&y=46.4966734&z=16 Proszę zobacz jeszcze film z tego szlaku
      https://www.dolomitiebambini.com/cortina-d-ampezzo.html

      4. Wjazd kolejką na Lagazuoi i wejście choć na chwilę w tunele też może być atrakcją, ale latarki potrzebne.
      5. Lago Sorapis z Passo tre Croci. To tez nie jest nudny szlak, pytanie, czy nie za trudny?
      Daj znać czy potrzebne są krótsze propozycje, czego Wam potrzeba i o czym sama myślałaś jeśli chodzi o Dolomity? Pozdrawiam :)

      1. Awatar Magda
        Magda

        Cześć, dziękuję za odpowiedź. Wszystkie miejsca o których napisałeś wyglądają przepięknie.
        Jeśli chodzi o nasze możliwości to ciężko mi określić mojego syna – był z nami w Tatrach (np. szlak na Dolinę Pięciu Stawów), na Słowacji (zeszliśmy kilka szlaków w Słowackim Raju – po drabinkach) i jak miał 5 lat to byliśmy na Słoweni (tylko jeden szlak na wysokość około 1500m npm).
        Wiem na 100% że najlepiej żeby szlak nie był nudny – czyli żeby gdzieś można było się wspiąć, przeskoczyć, pokombinować którędy przejść, żeby większość trasy nie prowadziła np przez łąki.
        Jak przeglądałam sobie miejsca w Dolomitach to bardzo mi się podobało Tre Cime di Laverado, Seceda, Cadini di Misurina, ale nie upieram się żeby akurat tam jechać (mam nadzieję że będziemy mieli możliwość pojechania tam jeszcze nie raz:)). Z uwagi na to, że będziemy tam pierwszy raz zależy mi na tym, żeby kilka szlaków ogarnąć z jednego miejsca noclegowego (kempingu).
        Jeśli mogę jeszcze prosić o polecenie jaką mapę najlepiej kupić (chciałabym taką papierową też mieć w razie co) i na jakim kempingu się zatrzymać.
        Pozdrawiam Magda

        1. Awatar Magda
          Magda

          Hej. Jeszcze mi się przypomniało jeśli chodzi o doświadczenie w chodzeniu po górach mojego syna:)
          3 lata temu byliśmy w Pieninach – weszliśmy na Wysoką, Sokolicę i Trzy Korony.
          Mam jeszcze pytanie odnośnie języka w jakim się można porozumieć. Wszędzie piszą że tylko włoski i niemiecki – w angielskim nie da rady?
          Pozdrawiam
          Magda

        2. Awatar admin
          admin

          Jeśli byliście w Dolinie Pięciu Stawów i szliście z Palenicy Białczańskiej przez Dolinę Roztoki to w jedna stronę zrobiliście ponad 8 km i ponad 600 metrów przewyższenia. To wystarcza by zaplanować ciekawe wędrówki w Dolomitach :)
          Tre Cime di Laveredo jak najbardziej , to bardzo ładna i w sumie w miarę urozmaicona trasa. Tuż obok od rifugio Auronzo biegnie szlak do punktu widokowego na Cadini di Misurina, ale o tym wspominałaś :) Sam wjazd własnym samochodem dostarcza adrenaliny, bo pod górę i kręto, ale widoki są super i warto :) można też autobusem tam wjechać. Nieopodal jest jeszcze niedługi szlak do schroniska Fondo Savio. Wchodziłam tam własnie z tego campingu Ala Baita. https://www.campingowo.com.pl/kamperem-w-dolomity-cz-2-schronisko-fonda-savio/
          Gores di Federa to już wiesz jak wygląda, chyba spełnia w 100 % wymogi syna :)
          Urozmaicona trasa nie za długa jest w okolicy campingu Sas Dlacia. Z przystanku w pobliżu campingu jechaliśmy autobusem na przełęcz Valparola, stamtąd szliśmy w kierunku Forcella Salares. Następnie zejście do schroniska Scottoni i powrót do campingu To krótka ale urozmaicona trasa , jej przebieg pokazuje na mapie we wpisie https://www.campingowo.com.pl/dolomity-z-przyczepa-namiotowa-wyprawa-2023-cz-1/ na samym końcu. Tę trasę można pięknie przedłużyć, poprzez wejście po odpoczynku ew w schronisku Scottoni pod górę do niewielkiego Lago di Lagazuoi lub jeszcze bardziej, przez przejście przełęczy , następnie zejście do szlaku prowadzącego do następnej przełęczy Col de Locia i zejście nią do restauracji Capanna Alpina, skąd już niedaleki spacer do campingu. Ale to już jest wymagające przejście
          Opcja 2. Dojazd autem lub spacer do capanna Alpina z campingu Sass Dlacia, i tu start, następnie przełęcz Col de Locia pod górę i następnie podejście do przełęczy nad Lago di Lagazuoi, i zejście najpierw do jeziora potem do schroniska Scottoni i do parkingu Capanna Alpina. Tę trasę opisałam tutaj https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani-trasy&rc=9b2CUxGtsviIj5E7h66i9C61xGqpielmggudo05Xy&rs=osm&rs=osm&rs=coor&rs=coor&rs=osm&rs=coor&ri=10575693&ri=1127639906&ri=&ri=&ri=1110325349&ri=&mrp=%7B%22c%22%3A132%7D&xc=%5B%5D&x=12.0039119&y=46.5533406&z=14
          Na zdjęciach są trudniejsze fragmenty więc można zobaczyć co i jak.
          Naszą bazą wypadową na tę stronę Dolomitów był camping Sass Dlacia. Wcześniej innym razem spaliśmy na campingu w Misurinie , Ala Baita, ale tam warunki nieco spartańskie jeśli chodzi o zaplecze sanitarne. W Cortinie są inne campingi, które mogą być świetną bazą wypadową. Camping Cortina, Rochetta i Dolomiti położone niedaleko siebie. Nie byliśmy na nich. W okolicy kilkunastu km jest więcej campingów i łatwo je znajdziesz na mapie, w tym dwa o nazwie Olympia w dwóch różnych miejscach :) Jeden w Toblacher/ Dobiacco i drugi w Fiames niedaleko Cortiny
          Jeśli chodzi o język angielski to z pewnością wystarczy do poradzenia sobie gdziekolwiek. Tam przyjeżdża mnóstwo ludzi mówiących w tym języku. My mówimy akurat po włosku, ale nasi znajomi już nie a radzą sobie doskonale :) Jeśli chodzi o mapy. Osobiście nie używam we Włoszech papierowych. Do każdego wyjazdu się przygotowuję, opracowuję bardzo szczegółowe plany przejść z czasami, wysokością, alternatywna trasą itp. i korzystam z mapy.cz. a dodatkowo mam papierowy mały notes z zapisaną trasą, jeśli jest dłuższa. W sumie przed wyruszeniem mam obraz trasy w głowie i jej charakterystyczne punkty na wypadek nagłego pogorszenia pogody czy mgły.
          Podsumowując kilka dni w okolicy Cortiny dają możliwość zobaczenia:
          1. Tre Cime di Laveredo i Punkt widokowy Cadini di Misurina. (uwaga, bo idąc dalej cały szlak na Cadini jest trudny)
          2. Wodospady Fanes lub Gores Federa (lub jedno i drugie)
          3. Lago Sorapis
          4 Rifugio Fonda Savio
          5. Lagazuoi , które można połączyć z 5 torri i wychodzi ciekawy 1 dzień
          6. Jest jeszcze Lago di Braies, Monte Piana, więc atrakcji nie brakuje :)

          Camping Sass Dlacia jest trochę dalej od Cortiny i Misuriny. Bliżej wymienione przeze mnie campingi Olympia.
          Seceda może być osobnym celem kiedy indziej, bo jest już oddalona od tych punktów. My na nią jechaliśmy z campingu Gamp w Chiusa.

          1. Awatar Magda
            Magda

            Cześć, bardzo Ci dziękuję za podpowiedzi. Na pewno się przydadzą, wszystko sobie przeanalizuję i w razie pytań pozwolę sobie jeszcze do Was napisać.
            Pozdrawiam
            Magda

          2. Awatar admin
            admin

            Pisz śmiało :)

          3. Awatar Magda
            Magda

            Cześć, Mam jedno pytanie,
            Bardzo podoba mi się szlak na Wodospady Fanes, ale potrzebny jest sprzęt – trzeba mieć swój czy są tam jakieś wypożyczalnie?
            Pozdrawiam
            Magda

          4. Awatar admin
            admin

            Sprzęt na ferraty trzeba mieć swój. Natomiast nawet bez niego można zobaczyć tam wiele nie wchodząc po prostu w trudniejsze odcinki ferratowe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *