Noc spędziliśmy w kamperze na parkingu pomiędzy Rjukan a Vemork. Teraz, po przejechaniu ok. 2 km jesteśmy już w Vemork. Zamierzamy odwiedzić słynne z produkcji ciężkiej wody miejsce, w którym obecnie mieści się Norweskie Muzeum Robotników Przemysłowych.
Zostawiamy kampera na parkingu i rozglądamy się wokół. Przed nami ciekawy most, przez który wiedzie dalsza droga. Z daleka na zboczu gór widać budynek elektrowni.
Jak się okazuje do Muzeum – jest stąd jeszcze „spacerek”, którego sobie oszczędzamy podjeżdżając – za niewielką opłatą – specjalnym busikiem przeznaczonym do tego celu i po chwili jesteśmy na miejscu.
Płacimy za bilety190 koron za 2 osoby dorosłe i wchodzimy. Wewnątrz oglądamy elementy powstałej w 1911 roku elektrowni wodnej – olbrzymie turbiny, silniki, generatory.
Makietę i stare fotografie ukazujące dawną elektrownię i fabrykę na tle zasilającego ją wodospadu Rjukanfoss.
Jesteśmy pod wrażeniem…
Wśród eksponatów , Artura zaciekawił niemiecki motocykl BMW
W innej części Muzeum można zobaczyć zabytkowe wozy strażackie, zdjęcia i eksponaty związane z historią pożarnictwa na tym terenie.
Najbardziej zaciekawiła nas jednak historia powstania miasta przemysłowego Rjukan i walki o ciężką wodę.
Wykorzystanie energii drzemiącej w wodzie Rjukan i Vemork zawdzięcza dwóm ludziom. Sam Eyde i Kristian Birkeland.
Pierwszy – inżynier, przemysłowiec, ale i wizjoner, drugi – naukowiec. Po połączeniu sił stworzyli Norsk- Hydro- firmę, produkującą nawozy azotowe, która miała znaczący udział w rozkwicie przemysłowym Norwegii. Wykorzystali moc wodospadu Rjukanfoss i dzięki uzyskanej energii zaczęli produkować nawozy azotowe azotowych w sposób przemysłowy. Powstała firma, która zaczęła przynosić dochody w bardzo jeszcze biednej wówczas Norwegii. Zbudowana linię kolejową z Rjukan do Nottoden i Porsgrunn umożliwiła wysyłanie nawozów na cały świat.
Fenomen powstania i rozkwitu miasta Rjukan nie ma chyba sobie równych w całej Norwegii. W 1905 roku w Rjukan mieszkało około 100 osób i byli to głównie biedni rolnicy. W 1920 roku społeczność w mieście to ponad 10.000 osób. Przybyli tu inżynierowie i robotnicy. Byli niezbędni do uruchomienia elektrowni w Vemork, która w momencie powstania w 1911 roku była największą na świecie, oraz drugiej – w 1915 roku w – Såheim, oraz pracy w fabryce.
Poniżej elektrownia Såheim druga po Vemork na terenie miasta Rjukan
Ludziom stworzono w Rjukan dobre warunki. Zbudowano budynki mieszkalne z zapleczem socjalnym. Od 1912 roku wszyscy mieli tu toalety spłukiwane wodą. Powstała szkoła, biblioteka, ośrodek zdrowia. W 1925 roku powstała tu kolej linowa, która w krótkim czasie zapewniała dostęp do słońca na płaskowyżu Hardangervidda.
Ciężka woda była produktem ubocznym produkcji nawozów sztucznych, którym zainteresowali się Niemcy, zaś „bitwa o ciężką wodę” – przeszła do historii II wojny światowej.
W okupowanej Norwegii Niemcy natychmiast przejęli zakłady Norsk Hydro i zaczęli magazynować wodę, mającą ułatwić im wyprodukowanie bomby atomowej.
Pierwsza akcja mająca na celu wysadzenie zakładów zaplanowana przez Brytyjczyków i przeprowadzona wraz z Norwegami w listopadzie 1942 roku zakończyła się totalną porażką. Zginęli wyszkoleni ludzie. Samoloty z saperami na pokładzie rozbiły się. Ocalałych dobili Niemcy, którzy po tej akcji wzmocnili ochronę fabryki.
Druga- zakończona sukcesem akcja – była brawurowa. Zwiedzając muzeum – w niewielkiej salce projekcyjnej mogliśmy zobaczyć film ukazujący historię słynnego sabotażu, ponadto w sali restauracyjnej można zobaczyć zdjęcia śmiałków, którzy brali udział w akcji wysadzania urządzeń służących do wyrobu ciężkiej wody, niektórzy z nich – jeszcze żyją. Nazwano ich „Bohaterami z Telemarku”
Dotarli tu zimą – 28 lutego 1943 roku z Hardangervidda – płaskowyżu rozciągającego się nieopodal i po pokonaniu wielu km na nartach przedostali się do fabryki w Vemork – co było nie lada wyczynem, bo musieli poruszać się po lodzie w pionowej ścianie a potem jeszcze niepostrzeżenie dostać się do fabryki. Udało się! Podłożyli ładunki pod urządzeniami produkującymi ciężką wodę, którą Niemcy mieli zamiar wykorzystać do produkcji bomby atomowej. Wielomiesięczne zapasy zostały zniszczone wraz z urządzeniami, zaś wszystkim śmiałkom biorącym udział w tej akcji udało się przeżyć wojnę.
Nie powstrzymało to jednak niestety produkcji, bo urządzenia odbudowano, po kolejnej próbie alianckiej zmierzającej do zniszczenia zakładów, Hitler miał zamiar przenieść zapasy ciężkiej wody do Niemiec, ale i tym razem udana akcja sabotażowa- tym razem – a było to 20 lutego 1944 r. przewożący zapasy ciężkiej wody prom SF „Hydro” został zatopiony przez norweskich komandosów na jeziorze Tinnsjå.
Na terenie Muzeum jest miejsce dla dzieci – niewielkie pomieszczenia z zabawkami, gdzie dzieci mogą spędzić trochę czasu.
Kończymy naszą wycieczkę po Norsk industriarbeidermuseum. Jesteśmy pod wrażeniem rozmachu i myśli technicznej całego przedsięwzięcia a także sposobu w jaki zadbano tu o tych, którzy tu pracowali.
Nie dziwi nas fakt, że Rjukan zostało wpisane na listę światowego Dziedzictwa UNESCO.
Jedziemy dalej, aby zobaczyć następną atrakcję w tej okolicy, ale o niej napiszę już w następnym odcinku :)
Dodaj komentarz