Kozi Wierch to najwyższy szczyt w Tatrach Wysokich leżący w całości po polskiej stronie. Wznosi się na wysokość 2229 m n.p.m. i oferuje fantastyczne widoki.
Kozi Wierch znajduje się na przebiegu słynnej Orlej Perci- najtrudniejszego szlaku w Tatrach Polskich, jednak dojście od strony Doliny Pięciu Stawów i powrót tą samą droga nie powinien przysporzyć większych problemów. Taką miałam nadzieję wybierając się na szlak samotnie podczas mojej wyprawy w sierpniu 2020. Czytałam wcześniej, że nie ma tam trudności technicznych, więc zdecydowałam, że spróbuję :)
W czerwcu byłam na przełęczy Krzyżne, która leży na samym końcu Orlej Perci, dziś mam zamiar zobaczyć wcześniejszy fragment słynnego tatrzańskiego szlaku.
Do Palenicy Białczańskiej docieram busem. Ruszam na szlak wiodący do Doliny Pięciu Stawów. Początkowy etap przebiega po asfalcie drogą wiodącą w stronę Morskiego Oka. Z drogi mam widok na Słowacką część Tatr w Dolinie Białej Wody.
Przechodzę obok Wodogrzmotów Mickiewicza i następnie skręcam w prawo w kierunku Doliny Roztoki. W odróżnieniu od poprzedniego, asfaltowego odcinka, teraz szlak wiedzie lasem wśród zieleni w sąsiedztwie potoku Roztoka.
Tu zatrzymuję się na śniadanie i wtedy osoby, które minęłam na trasie przechodzą obok mnie. Trudno, lepiej teraz zjeść i potem parę godzin mieć do dyspozycji na szlaku, niż wędrować na głodniaka.
Po chwili kontynuuję swoją wędrówkę. Gdy szlak zaczyna się wznosić, powoli doganiam osoby, wcześniej napotkane na trasie. Wymieniamy powitania to bardzo fajny zwyczaj podczas wędrówki w górach, by witać osoby napotkane na trasie.Tak więc podczas chwil wspólnego pokonywania trasy wymieniamy spostrzeżenia, rozmawiamy o planach górskich i pasjach. Cenię sobie te krótkie spotkania. Napotkane dziewczyny wędrują dziś na Szpiglasowy Wierch, więc tylko do pewnego momentu idziemy razem.
Cieszę się, że idzie mi się lepiej pod górę niż kilka lat temu. Pamiętam, gdy pierwszy raz pokonywałam tę trasę do Doliny 5 Stawów potrzebowałam kilku odpoczynków dla złapania oddechu :) Teraz jest lepiej, to dobrze, bo chciałabym jeszcze wiele zobaczyć w naszych pięknych Tatrach. Poniżej widok, który pozostawiam za sobą.
Wodospad Siklawa
Przechodzę obok Wodospadu Wielka Siklawa, następnie przechodzę przez mostek, przez który przechodzę na niebieski szlak. Jestem w Dolinie Pięciu Stawów Polskich i idę obok Wielkiego Stawu.
Chwilę później skręcam za znakami na Kozi Wierch. Według szlako -wskazu za 1,5 godz mogę być już na górze :) Jestem podekscytowana :)
Idę coraz wyżej i coraz ciekawsze widoki mi towarzyszą.
Dochodzę do miejsca, gdzie czarny szlak łączy się z czerwonym, czyli wchodzę na Orlą Perć. Do szczytu Koziego Wierchu już niedaleko. Teraz już po skałach pod górę i w lewo. Nie sposób się nie oglądać za siebie gdy taki krajobraz wokół :)
Piękny szlak na Kozi Wierch od Doliny Pięciu Stawów polecam każdemu spragnionemu wspaniałych widoków.
Na górze spotykam sympatyczne dziewczyny z Gdańska z którymi robimy sobie wspólne zdjęcie. Po wejściu na górę mam widok na Grań główna Tatr Wysokich i mogę stąd zobaczyć Dolinę Gąsienicową i Czarny Staw Gąsienicowy. Z tej perspektywy – po raz pierwszy :)
Gdy jestem na Kozim Wierchu widzę jak dociera tuż pod szczyt nietypowa rodzina z 3 ką dzieci. Minęłam ich wcześniej na szlaku. Byłam pod wrażeniem z jaką łatwością dzieci pokonywały trudności. Rozmawiałam z ich Tatą, który śmiał się, że jego dzieci nie lubią nudnych , płaskich szlaków. Prowadził całą rodzinkę na oko 12 letni chłopiec, który doskonale orientował się na szlaku i znał jego przebieg z filmów na youtube. To było ciekawe dla mnie doświadczenie.
Po chwili schodzę do Doliny Pięciu Stawów tą samą drogą, która tu przyszłam. Cały czas towarzyszą mi przepiękne widoki a droga zejściowa nie nastręcza mi trudności.
Wracam na niebieski szlak prowadzący Do Doliny Pięciu Stawów Polskich.
Idę w stronę Schroniska, przechodzę obok i schodzę szlakiem czarnym do Doliny Roztoki.
Po lewej stronie podziwiam Tatry Wysokie Dolinką Buczynowa i Granatami i widniejący niewyraźnie szlak na Przełęcz Krzyżne.
Wracam do Palenicy Białczańskiej na parking skąd busem dojadę do swojego miejsca zakwaterowania w Cyrhli. Za mną wspaniała, emocjonująca wycieczka górska. Zobaczyłam następne piękne miejsce, zdobyłam kolejne tatrzańskie doświadczenie i oczywiście mam ochotę na więcej :) Już na następny dzień planuję trasę na Granaty, ale o tym – niebawem :)
Mapa i trasa wycieczki na Kozi Wierch https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49.2545460,20.1029760;49.2339770,20.0877680;49.2123670,20.0423080;49.2128875,20.0397491;49.2105950,20.0352430;49.2183270,20.0287360;49.2123670,20.0423080;49.2135790,20.0484930;49.2182150,20.0511700;49.2339770,20.0877680;49.2545460,20.1029760#49.21231/20.05245/13
Dodaj komentarz