Trzy Korony (982 m n.p.m.) – to drugi najwyższy szczyt Pienin i jedna z najpopularniejszych atrakcji turystycznych w Pieninach. Najwyższe wierzchołki tego masywu to: Okrąglica, Płaska Skała i Pańska Skała.
Przyjechaliśmy w Pieniny pod koniec roku 2018, aby na campingu Polana Sosny wśród karawaningowej braci spędzić Sylwestrową noc i powitać Nowy Rok.
Tak więc 30 grudnia ruszamy z campingu Polana Sosny w Sromowcach Wyżnych i kierujemy się na Trzy Korony. Po przejechaniu ok. 9 km zostawiamy samochód na parkingu w Sromowcach Niżnych i ruszamy na nasza wycieczkę. Choć czeka nas krótka trasa wyruszamy późno i nie chcąc wracać po ciemku na wszelki wypadek wzięliśmy latarki czołówki. Planujemy wejście i zejście tą samą drogą, co nie powinno nam zabrać wiele czasu – tak więc – ruszamy.
Po chwili marszu żółtym szlakiem docieramy do schroniska Trzy Korony. Jesteśmy zaskoczeni, że to tak blisko :)
Pięknie położone, drewniane schronisko robi na nas doskonałe wrażenie.Widok sprzed schroniska na przełom Dunajca.
Bardzo przyjemny wystrój wnętrz, sala z zabawkami i książkami bardzo nam się podobają. Ciekawe miejsce. Kupujemy mapę i magnesy na pamiątkę i ruszamy na szlak. Trzy Korony – cel naszej dzisiejszej wędrówki jest widoczny przed nami :)
Po chwili jesteśmy na terenie Pienińskiego parku Narodowego.
Nadal żółtym szlakiem wędrujemy przez Wąwóz Szopczański. Pojawia się pierwszy śnieg.
Na Przełęczy Szopka jest już sporo śniegu :) Teraz dopiero czujemy, że jesteśmy tu zimą.
Teraz też bardzo przydają nam się raczki, które wzięliśmy ze sobą. Dzięki nim wcale sie nie ślizgamy i nie mamy problemów z podchodzeniem pod górki :) Tymczasem wokół nas biało, bajkowo, zimowo – i tylko słońca brak.
Jesteśmy już pod Trzema Koronami.
Teraz tylko przechodzimy do punktu widokowego na Okrąglicy. Prowadzi do niego metalowa platforma i schody – na szczęście ruch odbywa się w dwóch kierunkach i wchodzących i schodzących oddzielają barierki, więc jest bezpiecznie.
Na górze korzystając z uprzejmości innych turystów robimy sobie zdjęcie. jak widać widoczność dziś jest niewielka, ale okolica piękna przy każdej pogodzie.
Wracamy z naszej wycieczki tą samą drogą. Najpierw niebieskim szlakiem do przełęczy Szopka. Po drodze przez moment na horyzoncie pokazały się Tatry. Po przybliżeniu można coś więcej zobaczyć.
Na dole znów jesień… jeszcze zerkamy z dołu na Trzy Korony. Na środkowym szczycie widać stojących na platformie widokowej ludzi. Widzicie?
Za nami piękna wycieczka. Jeśli wybieracie się zimą a na dole nie ma śniegu – niech Was to nie zmyli tak jak wielu ludzi którzy wędrowali w tym samym czasie co my. Na dole warunki jesienne- na górze zima, śnieg i lód. Widzieliśmy na szlaku kilka upadków wynikających z braku odpowiedniego obuwia w góry i braku raczków na butach.
Trasa na Trzy Korony jest piękna, malownicza i niedługa. Możemy polecić ją dla rodzin z dziećmi. Do przejścia od parkingu na Trzy Korony i powrót ta sama drogą jest ok. 7 km. Do schroniska Trzy Korony ok 1 km. Oczywiście dodaję mapkę przejścia :) Szlak na Trzy Korony
Dodaj komentarz