„Wyrypa” po Karkonoszach polskich i czeskich.

„Wyrypa” to odpowiednie sformułowanie. To nie była wędrówka, to nie była wyprawa – to była „wyrypa” :) Prawie 45 kilometrowa trasa po czeskich i polskich Karkonoszach. W czasie marszu słońce, deszcz, burza, zachód słońca i …noc jeszcze na szlaku :) Tak w skrócie wyglądało nasze wczorajsze chodzenie po polskich i czeskich Karkonoszach :)

67844795_1248935101896773_5266168480910016512_n

A jak to się zaczęło?

O 6 rano obudził mnie telefon. „Magda- idziesz dziś z nami w góry? o 7 wyjeżdżamy”

No jasne, że idę ! Podładowałam aparat i telefon, zjadłam śniadanie, przygotowałam kanapkę, czekoladę, wodę spakowałam do plecaka ubranie na zmianę i w drogę :) Jadę w góry z Justyną i Arkiem i jeszcze nie do końca wiem, co mnie czeka :)

Zostawiamy samochód na parkingu przy drodze Sudeckiej i ruszamy asfaltem na przełęcz Karkonoską, następnie żółtym szlakiem obok Spindlerowej Boudy, za Josefova Bouda  w dół i dalej żółtym szlakiem.

DSCN3991

DSCN3995DSCN4004DSCN4005DSCN4010DSCN4012

Przez mostek dochodzimy do Bouda Bile Łaby i dalej żółtym szlakiem wędrujemy do skrzyżowania szlaków w Spindlerowym Młynie sv Peter i już czerwonym szlakiem idziemy pod górę. Trasa jest piękna…

DSCN4017DSCN4020

Od Drevarska Cesta idziemy już szlakiem czerwonym.

DSCN4022DSCN4025DSCN4028DSCN4031DSCN4033DSCN4035DSCN4036

Tu po raz pierwszy słyszymy burzę i zaczyna padać. Po niedługiej chwili możemy ruszać dalej. Ruszamy na  Kozí hřbety.

DSCN4046DSCN4047DSCN4050DSCN4051

Gdy odwracam się za siebie mam piękny widok na szlak za nami  i Kozie Grzbiety.

DSCN4052DSCN4055

Okolica Kozich Grzbietów należy do moich ulubionych miejsc w Karkonoszach.

DSCN4053

Jesteśmy już przy odejściu szlaku na Krakonos na wysokości 1412 m. n.p.m.

DSCN4056DSCN4059

Idziemy jeszcze oczywiście na chwile na Krakonos  1422 m.n.p.m. Widoki stąd niezłe, ale jakby tak móc wznieść się choć 10 m w górę :) to dopiero byłby widok :) Szkoda, że nie ma tu wieży widokowej….

DSCN4059DSCN4067DSCN4063

Następne piękne krajobrazy napotykamy na trasie do schroniska Loucni Bouda.

DSCN4071DSCN4073DSCN4077

Tym pięknym wrzosom Arek nie mógł po prostu się oprzeć :)

DSCN4076DSCN4080DSCN4090

Za schroniskiem Loucni Bouda idziemy szlakiem żółtym do Równi pod Śnieżką i już dalej czerwonym w stronę Śnieżki.

DSCN4098

Dochodzimy do Domu Śląskiego i rozdroża.

DSCN4100

Nie, nie wchodzimy od razu  na Śnieżkę – to będzie na deser :) Na razie idziemy na obiad :) Dokąd?

DSCN4101

Przy Domu Śląskim za niebieskimi znakami zaczynamy schodzić a nad nami zaczynają się gromadzić czarne chmury…

DSCN4105DSCN4110DSCN4117DSCN4118

Na obiad zatrzymujemy się tutaj :)

DSCN4126

Bardzo smaczne, choć nie najtańsze jedzenie, pyszna kawa i przesympatyczna obsługa – tak mogę skomentować to miejsce.

Ruszamy dalej i po chwili dopada nas prawdziwa ulewa. Nie bardzo jest gdzie się schować, ale Justyna znajduje skrawek pod dachem domu po drodze :)

Gdy deszcz słabnie idziemy dalej. Jesteśmy w pobliżu kolejki na Śnieżkę. Przez chwilę nawet pomyślałam, że fajnie byłoby tak sobie po prostu wsiąść i po chwili być tam na górze. Ale wiem, że to nie z tą ekipą, więc nawet im nie mówię o tej małej grzesznej myśli i idę dzielnie mimo deszczu :)

DSCN4134DSCN4139

Trasa jest piękna :) Wiedzie wśród drzew ku górze. Gdy deszcz ustaje i wychodzi słońce jest niesamowicie :)

DSCN4141DSCN4146DSCN4147DSCN4150DSCN4151DSCN4149DSCN4153DSCN4154

Po dojściu na Rużohorku czas na skorzystanie z drugiego kompletu odzieży. Szybko przebieram się w suchą bluzkę i od razu lepiej :)

DSCN4157

Niedługo potem wśród kosodrzewiny widać Śnieżkę. Idziemy zatem pod górę początkowo poprzez ” karkonoską  tundrę”, potem już tylko wśród kamieni.

DSCN4163DSCN4168DSCN4169DSCN4170

Ostatni fragment podejścia pod Śnieżkę utrudniony przez prace remontowe.

DSCN4171DSCN4172

Jesteśmy na Śnieżce! :) :) :)  Pięknie i zimno. Nie zostajemy  tu długo.

DSCN4173DSCN4174DSCN4176DSCN4175DSCN4177

Trzeba schodzić, bo jeszcze daleka droga przed nami a już dość późno.

DSCN4180DSCN4179

Po chwili jesteśmy na dole. Szlak już jest pusty, mamy go tylko dla siebie.

Znów pada… Mimo zmęczenia wyciągam kolejny raz aparat bo świat jest piękny.

DSCN4186

Pada deszcz świeci słońce, jest i tęcza :)

DSCN4190DSCN4191DSCN4192DSCN4194DSCN4196

Droga za nami i Śnieżka w różowej poświacie :)

DSCN4206DSCN4207Malownicza trasa przed nami.

DSCN4197

DSCN4204

W takich okolicznościach przyrody dochodzimy do Słonecznika.

DSCN4199DSCN4208DSCN4210

Zaraz zajdzie słońce a przed nami jeszcze trochę kilometrów.

DSCN4212DSCN4221DSCN4220

Zależy nam, by ostatni fragment przed przełęczą Karkonoską pokonać przy „świetle dziennym” co się jakimś cudem udaje :) Chwile później już noc :)

Piękna noc :)

DSCN4222

Jeszcze ostatni odcinek po asfalcie do samochodu przed nami i wracamy do domu. Zmęczona jestem niesamowicie. Mimo tego zmęczenia wdzięczna, że mogłam, że byłam, że dałam radę :)

Tak długa trasa prócz zróżnicowanych krajobrazów i pięknych widoków daje możliwość różnych przemyśleń, przeżycia różnych emocji, pokonania swojego zmęczenia.  I chyba najważniejsze, że można to robić z innymi :) Za to kocham góry !  Szczegóły naszej wymagającej trasy znajdziecie poniżej. Oczywiście, że można ją modyfikować na wiele sposobów :)

Nasza dzisiejsza TRASA

 

 

 

 

Komentarze

2 odpowiedzi na „„Wyrypa” po Karkonoszach polskich i czeskich.”

  1. Awatar Żabina

    Piękna trasa 😍 a za tą ilość kilometrów to Was podziwiam. U mnie był by podział na pół 😉

    1. Awatar admin
      admin

      Dziękuję :) U mnie normalnie to też byłaby taka trasa na pół :) Tu jednak trzeba było wrócić do samochodu ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *