Riviera del Conero jest – po Abruzzo – naszym następnym etapem podróży po pięknej Italii w 2019 roku. Wybrałam właśnie to miejsce ze względu na nieprzeciętne widoki i kontakt z naturą.
Słynąca z pięknych plaż Riviera del Conero znajduje się w regionie Marche w prowincji Ancona. W odróżnieniu od większości włoskiego wybrzeża Adriatyku, znajdziecie tu urozmaiconą linię brzegową z mnóstwem zatoczek, skałami i grotami a to za sprawą klifu, który stromo wyłania się z morza z górującym szczytem Monte Conero 572 m.n.p.m.
Biel skalistego wybrzeża, wspaniała roślinność i błękit wody w tym rejonie przyciąga tu wielu turystów. Nie mogliśmy się oprzeć i my :). Riviera del Conero wyróżnia się urodą na tle plaż północnej części Adriatyku.
Pobyt w tym rejonie rozpoczynamy od miejscowości Numana, gdzie zatrzymujemy się na Campingu Riviera. Zostawiamy tu campera i ruszamy zapoznać się z pięknymi, miejscowymi plażami.
Na pierwszy rzut wybieramy te, które leżą w pobliżu naszego campingu i portu w Numanie.
Poniżej widok na plażę Numana Alta. Czasem nazywa się tę plażę la Spiaggiola od nazwy hotelu i restauracji.
Po zejściu na dół znajdujemy się na żwirowej plaży z czystym, ciepłym Adriatykiem. Nad nami miejscowość Numana, przed nami widok na białe klify i następną plażę.
Następna plaża to Spiaggia del Frate z charakterystycznym basenem stworzonym przez kamienie.
Niestety duży fragment tej plaży jest obecnie niedostępny i zamknięty ze względu na obsuwające się z góry kamienie. Szkoda, że nie można przejść dalej, ale dzięki temu ten fragment jest zupełnie pusty i sprawia wrażenie dzikiego :)
Poniżej widok z góry na urokliwą plażę del Frate. Z daleka widać zagrodzoną, niedostępną część plaży.
Riviera del Conero to również piękne plaże poniżej Sirolo. Spiaggia Urbani to pierwsza z odwiedzonych przez nas plaż. Można się dostać w jej pobliże autobusem, który kursuje między Numaną i Sirolo. Ja wybrałam wersję pieszo i miałam dzięki temu ciekawy, kilku kilometrowy spacer.
Po południu można znaleźć tu zacienione miejsca.
Następna plaża to Spiaggia San Michele.
Idąc wzdłuż brzegu przechodzimy przez fragment strzeżonej plaży dochodzimy do Spiaggia Sassi Neri. Po drodze jeszcze mijamy… syrenę :)
Riviera del Conero narażana jest na stopniowe ubytki klifowego wybrzeża zarówno ze względu na działanie morza podmywającego stopniowo zbocza, jak i ruchy tektoniczne ziemi. Trzęsienia ziemi występujące we Włoszech również mają wpływ na osuwanie się fragmentów zbocza w tym rejonie. Podczas naszego spaceru widzimy ostrzeżenia przed spadającymi kamieniami, obserwujemy też drzewa, które lada chwila mogą osunąć się w dół zbocza.
Plaża Sassi Neri jest już kamienista i coraz węższa, aż w końcu kończy się skałami wystającymi z morza.
Wracam tą samą drogą do campingu.
Następnego dnia odwiedzamy jedną z piękniejszych plaż na Riviera del Conero. To słynna Spiaggia delle Due Sorelle.
Przypływamy do niej niewielkim statkiem z portu w Numanie i zatrzymujemy się na 3 godziny. Pływamy, czytamy, odpoczywamy. Plaża jest niewielka, woda ciepła i czysta. Na zewnętrznych częściach plaży, sporo skał i wystających kamieni. Woda w słońcu sprawia wrażenie lazurowej jak na Karaibach :)
Plaża delle Due Sorelle jest rzeczywiście piękna! Niewielka, ulokowana pomiędzy skałami i klifem bardzo nam się podoba. Inni ludzie przypływają tu kajakami, w pobliżu sporo łodzi. Jest tez szlak prowadzący na plażę z góry, ale podobno na razie uszkodzony i nieczynny, więc została nam droga wodna, by ją zobaczyć. W sumie – bardzo fajne wrażenie, ale na krótko i z własnym prowiantem i napojami, bo na plaży nie można nic kupić. Byliśmy na to przygotowani :)
Riviera del Conero ma więcej pięknych plaż, które być może odwiedzimy w przyszłości, jeśli nie to i tak to co udało nam się w tym roku zobaczyć zostanie w naszej pamięci na długo. Piękne miejsca warte odwiedzenia. Trzy dni to zdecydowanie za mało w tym rejonie, aby wszystko zobaczyć i przy okazji odpocząć :) Jeśli będziecie w pobliżu zobaczcie koniecznie słynne Groty di Frasassi. Grotti di Frasassi i nie tylko :)
Dodaj komentarz