Szlak na Col Bechei.

Col Bechei wznosi się na wysokość 2794 m.n.p.m. i znajduje się we włoskich Dolomitach w regionie Alta Badia na terenie Parku Narodowego Fanes-Senes-Braies. Ze szczytu można podziwiać piękne widoki, ale sam szlak prowadzący przez hale Fanes jest niezwykle przyjemny i godny polecenia.

Podczas naszej wyprawy w Dolomity w 2023 roku zatrzymaliśmy się na campingu Sass Dlacia z którego mamy blisko do kilku ciekawych szlaków.

Na Col Bechei można ruszyć bezpośrednio z campingu, jednak my podjeżdżamy jeszcze bliżej, bowiem jest dość późno a zależy mi by wrócić w ciągu dnia.

Tak więc początek naszego szlaku to parking przy restauracji Capanna Alpina. Koszt zostawienia tu samochodu to 8 euro (w roku 2023) .

Pierwszy etap to podejście do przełęczy Col de Locia. Od naszego parkingu to ok. 2 km marszu. Idziemy szlakiem nr 11 w kierunku Fanes.

Od przełęczy Col de Locia do niewielkiego schroniska Utia Gran Fanes prowadzi wygodny, malowniczy szlak o długości 4,5 km.

W pewnym momencie dochodzimy do skrzyżowania szlaków. Dalej prosto prowadzi nas nadal szlak nr 11 do Fanes. W prawo odchodzi szlak 20 b. To również ciekawy szlak, którym wędrując podchodzi się pod przełęcz Forcella al Lago, następnie schodzi do malutkiego Lago di Lagazuoi. Chcąc wykonać trasę okrężną schodzi się do schroniska Scottoni, następnie nadal w dół do parkingu przy restauracji Capanna Alpina. Jego przebieg opisałam tutaj https://www.campingowo.com.pl/trekking-w-alta-badia/

Dziś idę dalej szlakiem nr 11. Wśród zieleni, wody i pasących się zwierząt dochodzę do hali Fanes i Utii Gran Fanes. To sielskie miejsce, które samo w sobie może być celem bardzo przyjemnej wędrówki. Utia Gran Fanes to niewielkie schronisko i restauracja w pięknym otoczeniu. Teraz się w niej nie zatrzymam, jednak chętnie tu zajrzę w drodze powrotnej.

Idę dalej, aby po około dwudziestu minutach osiągnąć niewielkie Lago di Limo.

Lago Limo- Col Bechei.

Przy Lago di Limo szlak skręca w prawo na Col Bechei. Początkowo wzdłuż jeziorka, następnie pod górę. Szlak jest kompletnie pusty. Trochę mnie to dziwi, ponieważ jest bardzo ciekawy. Im wyżej, tym lepsze widoki.

Po pewnym czasie dochodzę do rekonstrukcji stanowiska austriackiego z czasów 1 wojny światowej. Tu szlak odbija bardziej stromo pod górę i robi się bardziej kamienisty.

Widoki ze szczytu Col Bechei są fantastyczne i oferują panoramy na 4 strony świata. Z wysokości 2794 m.n.p.m. widać, że wszędzie wokół są wysokie góry :)

Tu również nie ma nikogo, więc zdjęcie na szczycie robię sobie sama :) Wpisuję się do książki , która znajduje się na szczycie i z wrażenia wpisuję datę z przyszłości :) Zamiast 29 czerwca wpisuję lipiec i jeszcze się dziwię, że przez miesiąc nikt nie wchodził na górę :)

Czas na zejście. Schodzę tą samą drogą do Lago Limo, następnie skręcam w prawo i idę jeszcze fragmentem szlaku 11 do passo Limo. Szlak nr 11 prowadzi dalej w dół do Fanes i Pederu, ja postanawiam już wracać, więc ponownie przechodzę obok Lago Limo i kieruję się do Utii Gran Fanes.

Jest już popołudnie i okazuje się, że jestem jedynym gościem o tej porze. Cieszę się pięknymi widokami i delektuję kawą i ciastem, które smakuje wybornie po trudzie wędrówki.

Ponownie doceniam otoczenie tego niewielkiego schroniska ruszając w stronę przełęczy Col de Locia. Na szlaku towarzyszą mi jedynie zwierzęta, bowiem ku mojemu zaskoczeniu nie spotykam ani jednej osoby w czasie drogi powrotnej.

Zwierzaki zawędrowały aż na przełęcz, Teraz rozumiem, czemu jest na niej bramka a na niej prośba by ją zamykać :) Do końca mojej wędrówki zostało tylko zejście z przełęczy Col de Locia i powrót na parking przy Capanna Alpina na Ściare 9.

Podsumowując, dzisiejszą wędrówkę uznaję za bardzo udaną. Wykorzystałam maksymalnie pogodę, która od jutra ma się już zmienić. Trasa jest wspaniała, urozmaicona ze świetnymi widokami. Przebieg trasy pokazuje mapa https://pl.mapy.cz/turisticka?planovani-trasy&rc=9b2LUxGts8NG6emW7xH2cOM5LSfWYiRXjc0gYcbjDggEhR-cdw1duxGtsw&rs=coor&rs=coor&rs=coor&rs=osm&rs=coor&rs=coor&rs=osm&rs=osm&rs=coor&ri=&ri=&ri=&ri=1019165448&ri=&ri=&ri=16295756&ri=1019165448&ri=&mrp=%7B%22c%22%3A132%7D&xc=%5B%5D&x=11.9839902&y=46.5892857&z=13

Oczywiście można dowolnie modyfikować trasę w zależności od potrzeb, ale zdecydowanie warto odwiedzić ten zakątek Dolomitów.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *