Tatry – Dolina Pięciu Stawów – Morskie Oko-Czarny Staw pod Rysami.

Dolina Pięciu Stawów w Tatrach jest miejscem niezwykłej urody. Szlak biegnący przez Dolinę Pięciu Stawów do Morskiego Oka jest bardzo lubianym i często wybieranym przez turystów ze względu na walory widokowe, co powoduje, że jest też niezwykle …oblegany.  Dodałam do tej trasy jeszcze Czarny Staw pod Rysami, co dało w sumie naprawdę ciekawą wycieczkę.

Tatry – choć wielokrotnie przeze mnie planowane, zobaczyłam po raz pierwszy dopiero w sierpniu 2017 roku, niedługo po powrocie z Norwegii. Zawsze coś stawało na drodze, tak więc w końcu pojechałam do nich… sama.  Decyzję podjęłam nagle, w ciągu jednego dnia i wieczorem już byłam w pociągu :) Gdy okazało się, że koleżanka jest w tym czasie na obozie sportowym w Zębie i znajdzie się dla mnie miejsce noclegowe na kilka dni – byłam niezwykle szczęśliwa :)

Tak więc choć po górach wędrowałam sama, miałam do kogo wieczorami wracać i to było świetne rozwiązanie :)

Moje pierwsze spotkanie z Tatrami to właśnie ta trasa, jak się okazało jedna z najbardziej popularnych i tłumnie przez turystów odwiedzanych.

Początek tej wędrówki to parking w Palenicy Białczańskiej, skąd wędruję czerwonym szlakiem do Wodogrzmotów Mickiewicza. Nazwa „wodogrzmoty” nieco „podkręciły ” moją wyobraźnię i spodziewałam się spadającej z wysoka  z hukiem wody :)

Tatry a

Tu trochę się rozczarowałam, gdyż wodospady nie były tak okazałe, ale ciekawa dalszego przebiegu trasy powędrowałam dalej.  Mijały mnie co chwilę wypełnione podróżnymi konne dorożki  zmierzające do Morskiego Oka asfaltową drogą. Współczułam konikom, że muszą ciągnąć takie ciężary i cieszyłam się, że przynajmniej ja się nie dokładam do tego trudu.

Tatry a1

Asfaltowa droga w górach to jakieś nieporozumienie, więc cieszę się, że mogę odbić w prawo  za zielonymi znakami  do Doliny Pięciu Stawów.

tatry a2

Szlak nieco się wznosi, ale przebiega początkowo wśród lasu i zieleni, następnie wzdłuż szemrzącego potoku Roztoka. Pogoda jest doskonała. Jestem zaskoczona ogromną ilością turystów. Po norweskich niemal pustych szlakach to jest ogromna odmiana. Szczególnie odczuwam to w dalszej części trasy, gdy szlak się zwęża, mocniej pnie w górę  i trudno wyminąć idące wolniej osoby. Z drugiej strony cieszy mnie fakt, że tak wielu ludzi w Polsce, zamiast siedzieć przed telewizorem podejmuje trud wędrówki w górach. Widzę ludzi w różnym wieku, jest też wiele dzieci. To cieszy. Oto odcinek drogi prowadzący do Wodospadu Siklawa.

Tatry a3

Tatry a4

tatry a5

Tatry a 8

Przy Wodospadzie robię sobie przerwę, ale zatrzymuję się nieco z boku trasy, aby nie przeszkadzać innym i mieć jakiś widok na największy wodospad w Tatrach.

Tatry a7

Niedługo potem ruszam dalej i dochodzę do rozgałęzienia szlaków i Wielkiego Stawu.

Dolina Pięciu Stawów Polskich.

Tatry a 10

tatry a 11

Tatry a 16

Wzdłuż jego brzegów podziwiam widoki i idę niebieskim szlakiem do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów.

Przedni Staw, nad którym znajduje się schronisko z cudną, niebieską wodą

tatry a 17

Tatry a 13

Tatry a 12

tatry a 18

tatry a 20Za schroniskiem, po lewej stronie widzę szlak – jak się okazuje to czarny szlak, którym można tu przyjść z Doliny Roztoki z ominięciem Wodospadu Siklawa i część turystów właśnie tędy  podąża.

Tatry a 15

Robię kilka zdjęć i wracam do schroniska, potem zaś idę szlakiem do Morskiego Oka.

Tatry a 21

Tatry a23

Tatry a 24

Tatry a 23

Idę  pod górę do Świstowej Czuby, potem Świstowej Kopy  skąd z wysokości ok. 1800 m. n.p.m podziwiam widoki na Tatry Wysokie i Dolinę  Pięciu Stawów. Jestem oczarowana :)

Tatry a 30

tatry a 54

tatry a 55

Tatry a 31

Jeszcze raz Dolina Pięciu Stawów :)

Tatry a 27
Dolina Pięciu Stawów Polskich

tatry a 26

tatry a 25

tatry a 57

Jednocześnie co chwile mijam narzekające na zmęczenie – co najdziwniejsze – młode osoby. Najpierw trafia mi się grupka młodych ludzi, którzy marudzą, że daleko, że trudno, i za karę chyba taka trasa i …”kto to tyle kamieni tu usypał… ” Jako, ze szlak wąski, przez chwilę muszę iść za nimi i słyszę, jak sami siebie wzajemnie  negatywnie „nakręcają” a potem usiłują straszyć idące z naprzeciwka z Morskiego Oka do Doliny Pięciu Stawów osoby. Że daleko , że tak ciężko i „najgorsze dopiero przed nimi”  :) Gdy w pewnym momencie ktoś mnie pyta, czy rzeczywiście jest tak ciężko ? odpowiadam zgodnie z prawdą, że nie.  Czemu tak straszą? pada pytanie. Nie wiem odpowiadam – może sami się dzięki temu lepiej czują? A może rzeczywiście kompletnie brak im kondycji i obycia w górach?

W końcu udaje mi się wyminąć młodych maruderów i szczęśliwa wędruję dalej.

tatry a 56

tatry a 29

Niedługo potem zaczyna się zejście do Morskiego Oka. Widoki wspaniałe. Szlak momentami jest dość stromy i wąski, w pewnym momencie spod nóg idącego za mną chłopaka osuwają się luźne kamienie. Trzeba tu trochę uwagi. Potem znów jest tylko pięknie i spokojnie :)

Tatry a 28

Już widać Morskie Oko, kocioł Czarnego Stawu i Rysy :)

Morskie Oko.

Tatry a 32

Po zejściu do asfaltowej drogi idę do Morskiego Oka. To moje pierwsze z nim spotkanie. Jest piękne! Modra toń i niezwykłe otoczenie gór  robi na mnie niesamowite wrażenie. To największe w Tatrach jezioro przyciąga tłumy ludzi, co oczywiście zarejestrowałam. Jestem w jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w Tatrach i w cale się nie dziwię, że wszyscy chcą to zobaczyć.

Tatry a 33

Tatry a 47

tatry a 34

Tatry a 48

Tatry a 44

Tatry a 52

Tatry a 46

Idę teraz wzdłuż brzegów Morskiego Oka do Czarnego Stawu pod Rysami.

tatry a 35

tatry a 49Szlak wspina się i ja wraz z nim wędruję po kamieniach i blokach skalnych w górę. Czuję już w nogach przebytą dotychczas trasę, ale chęć zobaczenia jeszcze czegoś nowego uskrzydla :)

Tatry a 37

Tatry a 38

Oto Czarny Staw pod Rysami. Wzdłuż jego lewego brzegu biegnie szlak na Rysy. Taką wycieczkę odbędę innym razem :)

Tatry a 39

Tatry a 41

Widok z góry na Morskie Oko.

Tatry a 40

Tatry a 42

Wracam niedługo potem do Morskiego Oka a potem już asfaltową drogą do parkingu w Palenicy Białczańsiej.

Tatry a 45

Tatry a 50

Tatry a 51

Moja trasa tego dnia to 23,7 km  mapa

Podsumowując, ta piękna trasa oferuje wspaniałe widoki i pozwala rozeznać sie nieco w terenie Tatr Wysokich. Odrobina kondycji fizycznej jak najbardziej wskazana. W ramach odpoczynku na następny dzień proponuję np. spacer do Doliny Kościeliskiej , a jeśli sił jeszcze sporo zostało to może przepiękna wycieczka na Czerwone Wierchy aby zapoznać się nieco z urodą Tatr Zachodnich :)  https://www.campingowo.com.pl/tatry-zachodnie-wedrowka-przez-czerwone-wierchy/

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *