Piękną norweską dolinę Innerdalen- położoną w obrębie Parku Trollheimen odwiedziliśmy w 2017 roku. Znaleźć tu można niemal wszystko co oferuje Norwegia spragnionym kontaktu z naturą turystom. Jest więc jezioro i przeglądające się w nim górskie szczyty, są wodospady, mostki nad rwącymi rzekami, szlaki górskie i schroniska a także małe hyttki z dachami porośniętymi trawą, pasące się owce i wszechobecna zieleń- wszystko to sprawia, że krajobraz jest nieco bajkowy. Przebiega tu kilka urozmaiconych szlaków w okoliczne góry. Można by się tu zatrzymać na tydzień i wcale się nie nudzić :)
Nasza trasa dojazdowa do Innerdalen wiodła drogą 65 do Kvanne, gdzie za 128 koron przeprawiliśmy się promem do Rykkjen. Podróż trwała krótko, bo ok. 2,6 km było do przebycia przez wodę. Dalej jechaliśmy już Rv 70 w kierunku na Sundalsørę, ale w miejscowości skręciliśmy za znakami kierującymi na Innerdalen. Przejeżdżamy obok kościółka i po kilku km dojeżdżamy do parkingu. Jesteśmy tu dość późno, widzimy, że niektórzy już wracają z górskich wędrówek w tej okolicy. Na parkingu sporo samochodów i kamperów. Nie ma tu jednak autokarów wypełnionych turystami, może dlatego, że aby dotrzeć do serca doliny trzeba przejść w 1 stronę ok 4 km ? Ruszamy i my. Pogoda- dziś wyśmienita – na niebie żadnej chmurki, jest niezwykle ciepło. Podobno już jutro ma się to zmienić, więc chcemy maksymalnie wykorzystać „okienko” pogodowe.
Droga się powoli nieco wspina, zaczynamy mijać odpoczywających na trasie turystów. W strumieniu gasimy nieco pragnienie.
Woda czysta i zimna. Dochodzimy do bramy zagradzającej dalszą drogę. Okazuje się, że można iść dalej przez furtkę, tylko należy ją za sobą zamknąć, aby owce nie uciekały. Owieczek spotkamy tu sporo – one są tu u siebie. Towarzyszy nam widok gór, szum wodospadów, zaś droga prowadzi wzdłuż jeziora. Jest pięknie!
W czasie naszej wędrówki cały czas towarzyszy nam widok na Innerdalstårnet 1450 m n.p.m. Tuż obok znajduje się Skarfjellet 1790m.n.p.m
Dochodzimy do położonego na wysokości 400 m. n.p.m schroniska Rendølsetra, które wraz z sąsiadującymi malutkimi chatkami górskimi na tle gór w pobliżu jeziora robi niezwykle sielankowe wrażenie.
Wnętrze Røndalsetry jest klimatyczne Trochę jak nasza Samotnia w Karkonoszach w magicznym miejscu położone Schronisko w niesamowitej okolicy.
Pytamy o wodę do picia i otrzymujemy dzbanek z wodą z kranikiem i szklanki – można pic do woli – bezpłatnie. Pytamy z ciekawości o cenę noclegu w tym miejscu – 1100 koron od osoby- to sporo. Można też rozbić tu namiot za 70 koron jeśli dobrze zapamiętałam. My nie mamy ze sobą namiotu został na parkingu 3,5 km stad. Nie planowaliśmy noclegu tutaj, chcemy za to jeszcze trochę pomaszerować w tej pięknej okolicy i wybieramy się w kierunku na Innerdalstårnet. To 5 km stąd, nie wiem czy zdążymy, bo jest już dość późno, ale chociaż coś jeszcze zobaczymy. Tak więc ruszamy. Po drodze mijamy zabudowania gospodarskie, następnie przechodzimy przez most i wędrujemy w stronę następnego schroniska w Innerdalen – Innersdalhytty, przechodzimy obok Gammesetry i wąską ścieżką podążamy przez most na drugą stronę Innerdalen
.
Wzdłuż widocznego wodospadu na zdjęciu powyżej przebiega szlak.
Dalej szlak wiedzie przez nieco mokre łąki i idziemy po kładkach. Wokół piękne widoki. Chwile później przechodzimy przez zadrzewiony obszar i szlak zaczyna się wznosić. Przy wodospadzie robimy małą przerwę.
Świetne stąd mamy widoki na dolinę i okoliczne góry.
Następny etap przebiega niemal płasko. Szlak biegnie jakby doliną pomiędzy górami. W ten sposób dochodzimy do brzegów jeziora Storvatnet, nad którym wznosi się niemal pionowo w górę Innerdalstårnet, nazywany norweskim Matterhornem. Trochę teraz żałuję, że nie przygotowałam się lepiej i nie wiem, jak biegnie szlak na tę górę… Ostatnie napotkane osoby twierdziły, że należy iść w górę. Ok, ale którędy? Idę więc, ale po jakimś czasie orientuję się, że szlaku nie widać. Podłoże jest już kamieniste i mocno strome. Słońce zachodzi – w cieniu jest już chłodno i trzeba wracać. Trochę szkoda, ale może będzie jeszcze okazja by tu wrócić?
Wracamy zatem pełni wrażeń tą samą drogą, schodzimy do Innerdalen wzdłuż wodospadu, potem na chwilę przysiadamy na ławeczce z pięknym widokiem :)
To był fantastyczny dzień! Jeśli planujecie wejście na Innerdalstårnet przyjedźcie tu rano :) Nawet jeśli macie ochotę na spacer do schronisk położonych w dolinie Innerdalen i nie chcecie się wspinać, to i tak warto tu zajrzeć. Nam podobało się bardzo.
Na koniec odległości Innerdalen od kilku miast norweskich, aby dać obraz usytuowania tej pięknej doliny.
Sunndalsøra – ok 25 km, Oppdal – ok 93 km, Molde – 111 km, Kristiandsund – ok 108 km, Trondheim – ok 170 km.
Dodaj komentarz