Dziś propozycja wymagającej wędrówki w Tatrach Wysokich.
Kozi Wierch i Szpiglasowa Przełęcz w 1 dzień, to propozycja dla turystów dysponujących dobrą kondycją fizyczną., ponieważ ilość km i wysokość do pokonania stanowią tu pewne wyzwanie. Zarówno Kozi Wierch jak i Szpiglasowa Przełęcz stanowią najczęściej osobne atrakcyjne cele tatrzańskich wycieczek. Ze względu na prognozowane deszcze w Tatrach w dniach następnych postanowiłyśmy wykorzystać maksymalnie 1 dzień „okna pogodowego ” stąd pomysł na taką wyprawę.
Ruszamy z parkingu z Palenicy Białczańskiej. Pierwszy odcinek pokonujemy asfaltem. Zerkamy na lewo w stronę Doliny Białej Wody.
Docieramy asfaltem do Wodogrzmotów Mickiewicza i niedługo potem skręcamy na zielony szlak prowadzący przez Dolinę Roztoki do Doliny Pięciu Stawów. Choć nie pada, to chmur coraz więcej a widoczność ograniczona.
Gdy podchodzimy nieco później pod wodospad Siklawa, ledwo go widzimy.
Idąc dalej, przechodzimy przez mostek przy Wielkim Stawie Polskim i kierujemy się na Kozi Wierch.
Kozi Wierch 2291 m.n.p.m.
Kozi Wierch to najwyższy szczyt leżący w całości na terenie Polski.
Szlak na Kozi Wierch szybko się wznosi. Nabierając wysokości wychodzimy ponad poziom chmur i mamy pierwsze widoki :)
Czarny szlak którym wchodzimy łączy się na górze z czerwonym i wchodzimy na odcinek Orlej Perci.
Po 10 km trasy jesteśmy na Kozim Wierchu. Widoczność tu na górze znacznie lepsza :)
Na górze zostajemy na dłuższą chwilę. Ola jest tu po raz pierwszy, więc czas na chłoniecie tego co dookoła musi być. Również ciekawe są rozmowy z ludźmi, którzy przechodzą przez Kozi Wierch i idą dalej Orlą Percią. Za nimi wymagający odcinek szlaku od Zawratu do Koziego Wierchu, więc mają już sporo wrażeń :).
Robiąc zdjęcia zauważam własny cień na chmurze poniżej, czyli Widmo Brockenu uchwycone (to mój trzeci raz :))
Wejście na Kozi Wierch w innych warunkach pogodowych opisałam tutaj https://www.campingowo.com.pl/trasa-na-kozi-wierch/
Po zejściu z Koziego Wierchu widząc, że pogoda niezła, widoczność się poprawiła a sił mamy jeszcze pod dostatkiem postanawiamy wracać do Palenicy przez Szpiglasową Przełęcz i Morskie Oko. Skręcamy więc w prawo i niedługo potem w lewo i żółtym szlakiem idziemy na Szpiglasową Przełęcz. Spotykamy tu sporo ludzi, bo to bardzo popularne przejście. Towarzyszą nam też wspaniałe widoki. Po surowej, skalistej urodzie Koziego Wierchu przyjemnie zanurzyć się na chwilę w zieloną kwitnącą przyrodę.
Oglądając się za siebie widzimy Wielki Staw Polski i wyniesienie Koziego Wierchu. Tam niedawno byłyśmy.
Szpiglasowa Przełęcz 2110 m.n.p.m.
Z końcowego podejścia pod przełęcz pięknie prezentują się Tatry Wysokie. Ostatni fragment podejścia wymaga uwagi ze względu na ruch dwukierunkowy, który niestety tu się odbywa. Oczekiwanie na dostęp do ubezpieczenia szlaku w postaci łańcucha nie trwał na szczęście długo. Dzięki łańcuchom można sprawnie pokonać skalny odcinek, łatwiej też wejść na samą górę mając do pomocy uchwyty. Chwilę później jesteśmy już na przełęczy. Za nami 14 km trasy i 1700 metrów przewyższenia. To o ok 200 metrów wyżej niż Rysy ! :)
Ze Szpiglasowej Przełęczy otwierają nam się piękne widoki na drugą stronę. Kamiennym chodnikiem schodzimy w kierunku Morskiego Oka.
Tuż przed schroniskiem dopada nas zmęczenie. Utrata sił spowodowana jest brakiem odpowiedniej przerwy na posiłek na Szpiglasowej Przełęczy. Mój błąd. Teraz zatrzymujemy się i szybko uzupełniamy energię.
W okolicy schroniska nad Morskim Okiem jak zwykle sporo ludzi, ale widoków aktualnie nie ma…. Tak jak na początku dzisiejszego dnia nisko wiszące chmury zabierają widoki na góry. Szkoda, bo to przecież przepiękne miejsce w naszych Tatrach.
Na szczęście pozostają wspomnienia z innych wyjść w innych warunkach pogodowych. Zobaczcie jak inaczej wyglądają nasze Tatry w słonecznej pogodzie. https://www.campingowo.com.pl/szpiglasowy-wierch/
Nas czeka już tylko powrót do parkingu. Niestety asfaltem, ale taki „urok” trasy z Morskiego Oka do Palenicy Białczańskiej.
Podsumowując dzisiejszą wyprawę mogę stwierdzić, że taka opcja daje mnóstwo wrażeń i widoków, ale wymaga przygotowania kondycyjnego. Trasa ma ponad 26 km długości i przewyższenia 1700 metrów. Wracamy szczęśliwe z wykorzystanego w całości bardzo aktywnego dnia. Nie sądziłam, że tyle uda się zobaczyć, gdy rozpoczynałyśmy rano wędrówkę.
Dodaj komentarz